Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/wiadomosci.zgora.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/wiadomosci.zgora.pl/paka.php on line 5
Jessiki.

Jessiki.

  • Rut

Jessiki.

17 August 2022 by Rut

Jeremy rzekł dokładnie to samo, tylko w duchu. Drzwi oraz wszystkie okna zostały obwieszone girlandami z czosnku, na parapetach stały naczynia z wodą, zapewne święconą, wszędzie wisiały krzyże, na wszelki wypadek Jessica dodała też Gwiazdę Davida, posążek Buddy oraz wizerunek Konfucjusza. Zostało to zręcznie zaaranżowane jako przemyślana dekoracja, coś w rodzaju hołdu złożonego różnym religiom i wierzeniom. Jeremy dostrzegł też lalkę wudu na krześle oraz inne przedmioty i symbole, których nie znał, lecz które również wydawały się powiązane z jakimiś praktykami religijnymi. Jessiki nie było, lecz dała im zapasowe klucze. Na biurku czekała krótka notka od niej, a na kartce leżały dwa wielkie srebrne krzyże na mocnych łańcuszkach. Mieli je natychmiast włożyć i pod żadnym pozorem nie otwierać nikomu drzwi ani okien, ktokolwiek by to był. Z powagą włożyli krzyże, a wtedy zauważyli, że gospodyni przygotowała coś jeszcze. Zaostrzone drewniane kołki. RS 153 - Czujesz się bezpiecznie? - spytała Nancy. - Czuję się lepiej - odparł, zmuszając się do uśmiechu. Znaleźli talię kart, lecz gra im nie szła, gdyż nie mieli do niej serca, więc w końcu postanowili odpocząć. Jessica pościeliła kanapę oraz łóżko polowe, więc położyli się w milczeniu. Wieczór upłynął im na zapadaniu w krótkie drzemki i budzeniu się. Potem zapadła noc. I wtedy przyszła Mary. Jessica nie od razu opuściła szpital. Zostawiła swoje przebranie w magazynie, a potem metodycznie krążyła po szpitalu, przeszukując piętro za piętrem, salę za salą, udając, że szuka chorej przyjaciółki. Jednocześnie zadawała sobie pytanie, co robił w kostnicy Bryan McAllistair? I to z osinowym kołkiem w ręku? Zapewne on zadawał sobie podobne pytania w odniesieniu do niej. W końcu zarzuciła poszukiwania, Mary widać zdołała uciec z budynku. Jessica wyszła na parking, zadzwoniła do Seana, a gdy odebrał, rzuciła krótko do słuchawki: - Mary obudziła się i uciekła. - Co?! - Słyszałeś. Nie zadawaj pytań, tylko uwierz, że wiem, co mówię i udziel mi pomocy. - Dobry Boże... Jasne, że pomogę. Pomyślała, że jest niedziela, on pewnie odpoczywał w domu z żoną i dziećmi, lecz ta sprawa była ważniejsza od odpoczynku. Zresztą Maggie zrozumie jej wagę lepiej niż jakakolwiek inna żona. - Ulokowałam Nancy i Jeremy'ego w moim gabinecie, Moim zdaniem Mary wyczuje Jeremy'ego i odszuka go. RS 154 - Pewnie tak. Już jadę do twojego gabinetu... - Nie, czekaj! Tam pojadę ja, a ty przeprowadź dochodzenie, co stało się w szpitalu, bo tego nie mogę zrobić. - Załatwione. - Sean, to wszystko moja wina. - Słuchaj, nikt z nas nie mógł tego przewidzieć. - Wiesz co? - zaczęła i aż się skrzywiła boleśnie. - Myślę, że ktoś wybrał ją na ofiarę, żeby... żeby uderzyć we mnie. Bryan przebiegał ulice, szukając uciekinierki, chociaż w pojedynkę

Posted in: Bez kategorii Tagged: karol strasburger żony, jaką mam twarz, maryla rodowicz operacja,

Najczęściej czytane:

9. Schemat tygodniowego programu działań opiekunki środowiskowej.

Elementy te powinny też występować w projekcie realizacji prac, np. jako tytuły lub podtytuły rozdziałów. Zawartość merytoryczna projektu musi być odpowiednia do informacji wynikających z treści zadania. Opracowanie projektu realizacji prac musi być ... [Read more...]

- A z innymi sprawami?

- Staram się myśleć o dzieciach, to mi pomaga. Zapytał potem, czego się dowiedziała na temat Clare Novak i tego, co działo się, zanim ta wepchnęła ją do ... [Read more...]

głośnie kaszlnął, przerywając burzliwą żniwną działalność. Z boksu ostrożnie wyjrzał krępy gnom z widłami, zmrużył swoje oczy jak ślepy, próbując dojrzeć trzy ciemne figury na tle oświetlonego słońcem przejścia, a następnie wydał triumfujący krzyk, upuścił widły i rzucił się nam naprzeciw. ...

-Upiór, niech mnie! Rolar, stary przyjacielu, dawne czasy, wróciłeś! - Niski brodacz podskoczył i zawisł na szyi. -- A już myślałem... - Orum, przyjacielu! - Rolar serdecznie poklepał gnoma po plecach. – Nie jestem taki stary, nie przekroczyłem jeszcze sześćdziesiątki po mojej pierwszej setce! Rozwarłszy objęcia, gnom ześliznął się na podłogę i gorąco potrząsnął rękę wampira. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 wiadomosci.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste